Największa katastrofa ekologiczna naszych czasów
20 kwietnia 2010 r. Doszło do największej współczesnej katastrofy ekologicznej w postaci eksplozji platformy wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej. Platforma, która wierciła naturalną ropę naftową i gaz przez 500 stóp wody, nagle eksplodowała, zabijając 11 osób i raniąc 17 innych.To niszczycielskie zdarzenie oznaczało, że w jednej z rur głęboko w oceanie powstała teraz szczelina, co spowodowało, że ropa zaczęła wylewać się ze studni do otaczającej wody. Dzięki wysiłkom mającym na celu zamknięcie (uszczelnienie) nieszczelnej studni poruszającej się w wolnym tempie, wkrótce utworzyła się plama ropy na powierzchni wody o powierzchni 2500 mil kwadratowych.
Przy do 60 000 baryłek ropy naftowej wypływających codziennie do oceanu, wpływ na rodzime środowisko szybko stał się widoczny, niszcząc rybołówstwo i turystykę w Zatoce Meksykańskiej w ciągu kilku tygodni. Delikatne i wyjątkowe wybrzeża Alabamy, Luizjany i Mississippi są i nadal będą najbardziej dotknięte wyciekiem.I nie tylko na powierzchni ropa jest problemem, ponieważ naukowcy donoszą o dużych podwodnych smugach ropy. Ostatnie szacunki wskazują, że całkowita liczba gatunków występujących w Zatoce Meksykańskiej wynosi nieco ponad 15 000, przy czym uważa się, że ponad 8 000 z nich zamieszkuje obszary w obrębie samej plamy ropy. Do 5 lipca 2010 r. Zebrano 1844 martwych zwierząt, w tym ponad 400 żółwi morskich.
Platforma wiertnicza Deepwater Horizon została wydzierżawiona przez BP, który został pociągnięty do odpowiedzialności za wydarzenie przez rząd Stanów Zjednoczonych i zmuszony do pokrycia wszystkich kosztów sprzątania i szkód, co, jak się uważa, będzie kosztować łącznie 12 miliardów dolarów. Firma BP jest prawie gotowa do przetestowania najnowszego korka do uszczelnienia odwiertu, co jest ryzykownym procesem, który może łatwo doprowadzić do kolejnego wycieku.
