Badanie, które zostało niedawno przeprowadzone w Etiopii, przyniosło alarmujące wyniki w odniesieniu do długoterminowego przetrwania kawy. Kawa jest po ropie najczęściej sprzedawanym towarem na świecie i jest uprawiana lokalnie w tropikach na całym świecie.
Około 70% kawy uprawianej do celów handlowych to Arabica, ale większość upraw, które znajdują się na plantacjach, ma bardzo niską różnorodność genetyczną i według badań może mieć na nie drastyczny wpływ wzrost poziomu węgla.
Naukowcy przyjrzeli się temu, co może się stać z roślinami uprawnymi w miejscach, w których są obecnie uprawiane, w związku ze zmianami klimatycznymi w trzech odstępach czasowych, tj. 2020, 2050 i 2080, oraz przy użyciu trzech różnych scenariuszy emisji dwutlenku węgla.
Ich wyniki wykazały, że do 2080 r. Może nastąpić (w najlepszym przypadku) redukcja o 65% w regionach odpowiednich do uprawy Arabiki, przy czym najgorszym wynikiem jest redukcja tych miejsc o aż 99,7%, co oznacza, że tylko 0,3% miejsca, na których obecnie uprawia się Arabikę w Etiopii, mogą nadal istnieć.
Jednak naukowcy podkreślają, że wyniki należy uznać za „konserwatywne”, ponieważ nie uwzględniono wielu czynników, które mogłyby wpłynąć na produkcję kawy w Etiopii i Sudanie Południowym. Obejmuje to wylesianie, szkodniki, choroby i zmiany w liczbie ptaków (zwierząt, które mają kluczowe znaczenie dla rozprzestrzeniania nasion kawy w ich rodzimym środowisku).
